Jasło

Tworzenie stron internetowych Jasło

Featured

W Jaśle uczczono pamięć senatora Stanisława Zająca

Uczczono pamięć senatora Stanisława ZającaPo raz szósty, 10 kwietnia, w kolejną rocznicę, tragicznie rozbitego rządowego samolotu Tu-154M w większości miast Polski, o godzinie 8.41 uczczono pamięć 96 ofiar. Fotorelacja

W katastrofie lotniczej, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku, w Smoleńsku, zginęło 96 osób, wśród nich były najważniejsze głowy w państwie: prezydent Rzeczpospolitej Polski Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią Kaczyńską, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie sejmu i senatu, grono parlamentarzystów, dowódcy sił zbrojnych RP, pracownicy kancelarii prezydenta, a także zwierzchnicy instytucji państwowych, duchowni,delegacje ministerstw, organizacji kombatanckich oraz społecznych.

Tego dnia w Jaśle wspomniano jedną z ofiar katastrofy smoleńskiej – Stanisława Zająca (1949- 2010), polityka, adwokata, który w latach 1991-1993, 1997- 2001 i 2005- 2008 był posłem na Sejm RP I, III, V i VI kadencji, a od 2008 do 2010 był senatorem VII kadencji. Sprawował pieczę nad senacką Komisją Obrony Narodowej. Przez wiele lat uzyskiwał niekwestionowane wyniki wyborcze w okręgu krośnieńsko - przemyskim. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Był również inicjatorem budowy pomnika Golgota Wschodu.

Szósta rocznica katastrofy smoleńskiej


W Jaśle główne uroczystości odbyły się przy grobie senatora Stanisława Zająca, gdzie zebrała się najbliższa rodzina, władze samorządowe oraz mieszkańcy.
Następnie o godzinie 11., w jasielskiej kolegiacie została odprawiona msza święta w intencji śp. Stanisława Zająca oraz ofiar katastrofy smoleńskiej.
Po niej wyruszył pochód pod pomnik Golgota Wschodu – pod którym uczczono pamięć 96 ofiar i złożono kwiaty.

Organizatorem uroczystości było Stowarzyszenie im. Senatora Stanisława Zająca, Civitas Christiana oraz miasto Jasło.


 

Wojciech Stanisław Zając Wojciech Stanisław Zając - Radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego, syn zmarłego tragicznie w katastrofie smoleńskiej senatora Stanisława Zająca
- Doskonale pamiętam ten dzień. To było takie leniwe sobotnie popołudnie. Leżeliśmy dłużej w łóżku i razem z synem Karolem wesoło czytaliśmy wiersze Brzechwy i śpiewaliśmy piosenki. Z drugiej strony miałem w głowie myśl, że ojciec pojechał na obchody rocznicy Zbrodni Katyńskiej.
- Gdy włączyłem telewizor, by oglądnąć relację z uroczystości na pasku zobaczyłem informację, że rozbił się prezydencki samolot w Smoleńsku.
- Jestem osobą zamkniętą, pewne sprawy staram się przeżywać wewnątrz, jednak tego dnia byłem zdruzgotany.
- Zaniechania, zaniedbania władz polskich w tamtym okresie skutkują tym, że jest masa znaków zapytania, okoliczności, które nie zostały wyjaśnione.
- Wspominając tamten czas po 10 kwietnia 2010 pamiętamy, jak społeczeństwo było zjednoczone, ale krótko po katastrofie... spór, dwa obozy... Myślę, że gdyby władze Polski w tym czasie stanęły na wysokości zadania, a miały liczne instrumenty do tego, wówczas udałoby się do końca wyjaśnić tą katastrofę. Bylibyśmy dzisiaj bardziej zjednoczeni.
- Cały czas, z tej perspektywy 6 lat wierzę, że jednak jest ta determinacja dla wyjaśnienia tych faktycznych przyczyn katastrofy smoleńskiej. Mam nadzieję, że jeszcze za mojego życia, do tego definitywnego wyjaśnienia dojdzie.


Senator Alicja ZającSenator Alicja Zając - wdowa po zmarłym tragicznie w katastrofie smoleńskiej senatorze Stanisławie Zającu
- W dzień katastrofy włączyłam wcześniej telewizor, by zobaczyć jak to wszystko jest przygotowywane w Katyniu. Kiedy usłyszałam tą pierwszą informację, że jest problem z lądowaniem prezydenckiego samolotu, nie przeszło mi przez myśl, że może się wydarzyć katastrofa. Takie samoloty nie ulegają katastrofom i to jeszcze tak tragicznym, jak kilkanaście minut później, gdy zorientowaliśmy się, że nikt nie przeżył.

- Wtedy, 10 kwietnia, to wszystko działo się tak nagle i dramatycznie, że my musieliśmy pozbierać te wszystkie fakty. Do mnie do domu przyjechało wtedy wielu przyjaciół, którzy od tego dnia wspierali mnie i robią to do dziś. To jest dla mnie ogromnie wzruszające, kiedy ja przychodzę każdego 10 kwietnia na cmentarz i widzę kilkadziesiąt osób zgromadzonych przy grobie Staszka.

- Uczestniczyłam w tym pierwszym spotkaniu przedstawiającym nowo powołaną komisję ds. zbadania tego wydarzenia i jestem pełna nadziei, że dowiemy się co się faktycznie wydarzyło i zakończymy ten etap dochodzenia do prawdy. Te ekshumacje wskazały, że były błędy w procedurze medycznej. Dzisiaj potwierdza to prokuratura, że zwłoki naszych zmarłych były profanowane. Dlaczego to robiono? Dlaczego utrudniano nam przez te pierwsze lata. Teraz zapadła cisza wokół rodzin, ale pierwsze lata, to był dla nas bardzo smutny czas. Krytykowano nas wdowy, że mamy odwagę istnieć, działać, że chcemy coś zrobić dla dobra wspólnego. To było dla nas bardzo przykre. Wiele rodzin ukryło się w cień. Wszyscy czekamy tego dnia, kiedy będziemy mogli powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, aby ci zmarli spoczywali w spokoju.

- W tej chwili jest początek pracy nowo powołanej komisji. Wierzę, że na pewno gdy pojawią się nowe fakty, to zostaniemy zaproszeni, tak jak w ten pierwszy dzień, kiedy komisja powstała.

 


Justyna Konieczna

ad

Portal miastojaslo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy. Zastrzegamy sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy, które są niezwiązane z tematem, zawierają wulgaryzmy, reklamy czy też treści obrażające inne osoby. Użytkowniku ponosisz odpowiedzialność za treść swoich komentarzy zgodnie z Polskim Prawem oraz normami obyczajowymi.

50000 Pozostało znaków