Zespół Shaddai tworzy sześć osób. Postał on w 2006 roku w Rzeszowie. Przez lata ewoluował, rozwijał się i dziś prezentuje spory dorobek artystyczny. Muzycy stworzyli coś wyjątkowego. W rozmowie z nami pokazują, że warto trwać w tym co się robi i wytrwale dążyć do celu.
1.Jak narodził się wasz zespół? Kiedy? Jak to się stało, że gracie razem?
Ula: Część z nas spotkała się przy okazji przygotowywania oprawy muzycznej czuwania zorganizowanego dla uczczenia pierwszej rocznicy śmierci Jana Pawła II. Zespół ma za sobą wiele zmian personalnych. Wierzymy, że nasza współpraca w obecnym składzie jest częścią Bożego planu.
2. Skąd u was zmiłowanie do tego typu muzyki?
Błażej: Pewnie jakbym umiał grać na skrzypcach to grałbym klasykę… chociaż Ula pokazuje, że grając na flecie też można grać rocka.
Wojciech: Ja myślę, że to po prostu efekt podobnych gustów muzycznych.
Piotr: W ludziach są tak odmienne emocje, które czasem można wyrazić tylko poprzez granie rocka.
Mateusz: W zespole jest sześć osób. To jaką muzykę gramy jest połączeniem tego co gra w duszy nam wszystkim.
3. Podczas ostatniego koncertu w Klęczanach zauważyłam, że młodzież świetnie bawi się na waszych koncertach. Czy jest to spowodowane, tym że głównie do nich adresujecie swoją muzykę?
Błażej: Nie… Nie chcielibyśmy, żeby nasza muzyka była jakoś szufladkowana. Każdy muzyk chciałby, żeby to co tworzy trafiało do jak największej liczby osób.
Mateusz: Nie kierujemy naszej twórczości wyłącznie do młodzieży. Wiadomo, że młodzi ludzie częściej słuchają rocka i chyba to oni są w większości naszymi odbiorcami, ale też wiele razy widziałem na koncertach starsze osoby, które śpiewały razem z nami. To cieszy!
Asia: Muzyka jaką tworzymy ma nie tylko rockową odsłonę, ale gramy również akustyczne aranżacje naszych utworów w Wielkim Poście i podczas Adwentu. Są one skierowane nie tylko do ludzi młodych, ale także do ludzi dorosłych czy starszych, którzy nie zawsze gustują w muzyce rockowej. Akustyczne utwory mają ten sam tekst, muzykę trochę stonowaną, ale i klimatyczną. Co najważniejsze przesłanie się nie zmienia. Każdy może spróbować odnaleźć w naszych kawałkach coś dla siebie.
Ula: Akustyczna odsłona muzyki zespołu Shaddai, prezentowana przez nas w czasie Wielkiego Postu, stanowi doskonałą propozycję również dla tych, którzy nie przepadają za nadmierną ilością decybeli
4.Co chcecie przekazać poprzez waszą muzykę, teksty?
Błażej: Nadzieję
Asia: To, że wiara nie boli. Można wierzyć i cieszyć się z tego, że jest się dzieckiem Bożym. Naszym sposobem na tą radość jest muzyka, którą gramy. Każdy może tak jak my znaleźć coś, co daje mu szczęście i jednocześnie daje nadzieję, o której mówi Błażej.
Ula: Wiarę!
Mateusz: Chcemy pokazać że nie wolno się wstydzić Boga. Śpiewamy o tym jak bardzo nas wszystkich kocha, jak bardzo nam pomaga.
5. Powiedzcie co was skłoniło do grania muzyki chrześcijańskiej?
Błażej: Nie ma takiego pojęcia jak „muzyka chrześcijańska”. Jak dla mnie to trochę przyklejanie pewnej metki. A przecież mogą jej słuchać wszyscy – nie koniecznie chrześcijanie. Nazwałbym to raczej muzyką rockowa z tekstami, w których poruszane są kwestie relacji człowieka z Bogiem.
6. Czy takie muzykowanie jest dla was sposobem na wyrażanie swojej wiary?
Wojciech: Myślę, że tak, w końcu w dzisiejszych czasach łatwiej jest nie przyznawać się do swoich poglądów, niż to robić.
Asia: Oczywiście. W czasach kiedy Internet i Facebook są bardzo rozpowszechnione - my na przykład na Facebook'u i naszej stronie internetowej publikujemy swoje informacje o koncertach, udostępniamy linki z utworami czy też zapraszamy znajomych na nasze koncerty. Myślę, że jest to pewien rodzaj świadectwa naszej wiary.
Mateusz: Kiedyś na pewnym koncercie, wyszliśmy na scenę. Zaczynamy grać, ludzie zbierają się pod scena. Wygląda wszystko dobrze do czasu jak nie usłyszeli o Kim śpiewamy. Były gwizdy i kilka osób poszło na drugi koniec sali. Po dwóch następnych numerach ludzie chyba się przekonali, i znowu zebrali się pod scena i zaczęli się dobrze bawić. Jesteśmy świadomi tego, że Bóg w dzisiejszych czasach nie jest „modny” i wychodząc na scenę pokazujemy że wierzymy, że się nie boimy
7. Głębokie teksty, świetna muzyka. Czy trudno jest grać tego typu kawałki?
Wojciech: gramy już ze sobą kilka lat, dlatego bardziej się rozumiemy i jest pewnie trochę łatwiej skompletować dobry materiał, niż kilka lat temu, chociaż wraz z czasem spędzonym razem, wzrastają nasze oczekiwania i ambicje, więc zdarzają się spory, które powodują, że jakiś utwór chowamy „do szuflady” i wracamy do niego za jakiś czas, często diametralnie go zmieniając.
Piotr: Każdy z nas ma wkład w tworzenie tego zespołu. Przynosimy na próby swoje pomysły, które później rozwijamy tworząc całe utwory. Nad warstwą tekstową pracuje głównie Ula, co przychodzi jej bardzo naturalnie.
Mateusz: Najważniejsze żeby muzyka płynęła z serca i była szczera. Wtedy nie ma trudności.
8. Jakie macie plany na przyszłość? Co chcielibyście jeszcze osiągnąć?
Błażej: Powoli kompletujemy materiał na nową płytę. Już nie mogę się doczekać;)
Mateusz: Na pewno nagranie płyty. Dopracowujemy materiał , który cały czas dojrzewa.
Dziękuję za rozmowę.
Anna Dziura
Portal miastojaslo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy. Zastrzegamy sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy, które są niezwiązane z tematem, zawierają wulgaryzmy, reklamy czy też treści obrażające inne osoby. Użytkowniku ponosisz odpowiedzialność za treść swoich komentarzy zgodnie z Polskim Prawem oraz normami obyczajowymi.
Zgłoszenie